Miałem okazję być fotografem na ślubie i weselu dwojga niesamowitych i osób. Maja i Kuba mieszkają w Poznaniu, a Kubę znam niemalże od dziecka. Na swój ślub pojechali jednak do Szczecina, rodzinnego miasta Mai. Po ślubie pojechaliśmy na wesele do włoskiej restauracji Portofino. Klimat włoskiej knajpki doskonale podkreślił swobodną atmosferę wesela, którego zwieńczeniem było przygotowanie pizzy przez kulinarnego pasjonata jakim jest Kuba. Niestety musicie mi wierzyć na słowo bo działo się to już po skończeniu przeze mnie pracy, ale mogę Was zapewnić, że pizza była bardzo dobra. Zdjęcia ślubne w takiej atmosferze robią się same i jest to tym, co najbardziej lubię w fotografii i reportażu. Wtedy nie liczy się to czy jestem pracujesz w Poznaniu, Szczecinie czy jakimkolwiek innym mieście. Zdjęcia z takich wesel zawsze są pełne szczerych i naturalnych emocji.
Wszystkiego najlepszego dla Was, a dla Ciebie Kuba spełnienia kulinarnych marzeń.
Na sesję zdjęciową umówiliśmy się w Poznaniu, w naszej ulubionej scenerii, czyli w otoczeniu drzew, łąk i wody.